Mam wrażenie, jakbym przeczytała swój własny zapisek sprzed kilku miesięcy i... co tu dużo mówić, to jest naprawdę beznadziejne. Przeglądając poprzednie posty widzę, że jeśli chodzi o muzykę to bardzo blisko mi do Ciebie. Wystarczyło jedno spojrzenie na nagłówek i usłyszałam niesamowity głos Eleny w swojej głowie, która dokończyła tam tę piosenkę. Ale nie tylko ten zespół z tych, które się pojawiły na Twoim blogu, jest tak bliski memu sercu. Trzymaj się. I pisz dalej c:
A może jednak był, chociaż przez jeden dzień?
OdpowiedzUsuńChyba to właśnie boli najbardziej.
Usuńi tylko jedna osoba w głowie. może dobrze, że są chociaz te rozmowy.
OdpowiedzUsuńTo się jeszcze okaże...
UsuńA może dopiero będzie?
OdpowiedzUsuń"Może".
UsuńMam wrażenie, jakbym przeczytała swój własny zapisek sprzed kilku miesięcy i... co tu dużo mówić, to jest naprawdę beznadziejne.
OdpowiedzUsuńPrzeglądając poprzednie posty widzę, że jeśli chodzi o muzykę to bardzo blisko mi do Ciebie. Wystarczyło jedno spojrzenie na nagłówek i usłyszałam niesamowity głos Eleny w swojej głowie, która dokończyła tam tę piosenkę.
Ale nie tylko ten zespół z tych, które się pojawiły na Twoim blogu, jest tak bliski memu sercu.
Trzymaj się. I pisz dalej c: